Zdrowe, dobre, polskie... Rodzime marki spożywcze, które warto znać #1

12 marca 2020

Wszyscy wiemy, że powinniśmy się zdrowo odżywiać, ale - choć sklepowe półki uginają się pod ciężarem różnego rodzaju produktów - czasami trudno nam wśród nich wybrać te o prostym, dobrym składzie. Postanowiłam więc rozpocząć na blogu nowy cykl wpisów o polskich markach zdrowych produktów spożywczych dla całej rodziny. Mam nadzieję, że pomoże Wam on w codziennych wyborach zakupowych! I mam też nadzieję, że co jakiś czas będę mogła Wam podrzucić kod rabatowy na zakupy u danej marki - w tym poście już znajdziecie jeden ;)

GŁODNY WILK NA TROPIE

Będąc mamą przedszkolaka wiem już, że choćbym starała się ze wszystkich sił i stawała na głowie, to i tak nie uchronię go przed słodyczami. To, co mogę zrobić, to starać się - w przypadku gotowych produktów - podrzucać mu te o prostym, dobrym składzie. Nie jest to łatwe, ale nie jest niemożliwe. W poszukiwaniu zdrowych przekąsek natrafiłam na polską markę o nazwie GŁODNY WILK NA TROPIE - i się w niej zakochałam. Syn też.

Głodny Wilk na tropie to owocowo-warzywne żelki – w stu procentach naturalne i wegańskie! Żelki nie zawierają konserwantów, barwników, sztucznych aromatów, laktozy, syropu glukozowo-fruktozowego, żelatyny, pektyn i innych substancji żelujących, siarki, soi czy dodatku cukru. Brzmi świetnie, prawda? Jak się pewnie domyślacie, taką gotową przekąskę wymyśliły dwie młode matki Polki, Milena i Ola, które same szukały dla swoich dzieci czegoś, co jest jednocześnie słodkie i zdrowe. Szukały, szukały i nie znalazły, dlatego zakasały rękawy i stworzyły markę z wyrazistym bohaterem, który zachęca dzieci do jedzenia owoców i warzyw, a także edukuje w zakresie zdrowego żywienia i zdrowego stylu życia.
Zdjęcia: Głodny Wilk na tropie


Co znajdziemy w ofercie?
Głodny Wilk na tropie proponuje obecnie trzy rodzaje żelków: dynia-truskawka, marchew-magno oraz burak-czarna porzeczka. Moim numerem jeden jest zdecydowanie "słodka" dynia-truskawka, syn z kolei uwielbia "kwaśnego" buraka z czarną porzeczką. Buraka normalnie by nie ruszył, ale w formie żelków pożera go w mgnieniu oka ;)

Żelki powstają na bazie świeżych owoców i warzyw - bez dodatku zagęszczonych soków i puree. Ze względów technologicznych proces produkcji odbywa się na ten moment poza Polską. Składy produktów są tak proste, jak to tylko możliwe. Dla przykładu, skład żelków dynia-truskawka wygląda następująco: jabłka, gruszki, dynia piżmowa (24%), truskawki (21%), naturalna substancja glazurująca (wosk carnauba), cytryna, naturalny aromat z truskawki.

Gdzie kupić?
W terenie Głodnego Wilka wytropicie m.in. w wybranych salonach Empik, wybranych sklepach sieci Carrefour, na wybranych stacjach benzynowych sieci Shell, a także w sklepikach szkolnych. Oczywiście żelki dostępne są również online - w oficjalnym sklepie internetowym marki oraz w sklepach ze zdrową żywnością.

Strona internetowa: https://glodnywilknatropie.pl

HELPA

Kiedy pod koniec stycznia 2017 roku dowiedziałam się, że na rynku zadebiutowały zdrowe kaszki polskiej marki HELPA, pomyślałam: Rewelacja! W końcu mamy w Polsce będą miały większy wybór produktów przy rozszerzaniu diety i nie będą skazane na zakup kaszek Holle… Kaszkę owsiano-jaglaną "Czary Mamy" pokazałam Wam zresztą już w lutym tamtego roku w przeglądzie produktów spożywczych, który znajdziecie TUTAJ. Z wielką uwagę obserwowałam rozwój marki, stając się jej stałą klientką - regularnie kupuję truskawkowy pył "Łyżka smaku", który mieszam z ugotowaną kaszą jaglaną i świeżymi owocami, ciesząc się z domownikami pysznym smakiem takiego dania.

Po trzech latach oferta marki HELPA znacznie się poszerzyła, choć nadal jej flagowym, najbardziej rozpoznawalnym produktem są naturalne kaszki dla dzieci. Powstają one z wyselekcjonowanych zbóż, dostarczanych bezpośrednio przez ekologiczne gospodarstwa rolne od lokalnych dostawców. Nie zawierają cukru oraz innych substancji słodzących, aromatów, konserwantów i barwników. Bardzo łatwo się je przyrządza, i to w kilka minut. Jako że nie są to kaszki błyskawiczne, nie zostały poddane obróbce termicznej, dzięki czemu są naturalnym bogactwem witamin i składników mineralnych.

Nietrudno zgadnąć, że markę stworzył team złożony z dwóch mam, na co dzień lekarza i dietetyka. Ola i Ania po rozmowach z rodzicami, których edukowały w zakresie zdrowego żywienia, postanowiły stworzyć ogólnodostępne, zdrowe kaszki bez dodatku cukru i innych zbędnych składników, by ułatwić wprowadzenie wartościowych posiłków, prostych w przygotowaniu. I to był strzał w dziesiątkę! Dziewczyny stworzyły kaszki z różnych odmian zbóż, wśród nich znajdziecie grykę, proso, szarłat oraz zapomniane, dawne odmiany pszenicy, jak orkisz, płaskurka czy samopsza. Wśród kaszek "Czary Mamy" znajdziecie m.in. bio kaszkę jaglaną, bio kaszkę owsianą, bio kaszkę jaglano-gryczaną z amarantusem, bio kaszkę z komosy ryżowej i prosa oraz mannę właśnie z trzech dawnych odmian pszenicy. Dostępne są także miksy kilku rodzajów zbóż. Poza komosą ryżową i amarantusem wszystkie zboża pochodzą z Polski.
Zdjęcia: Ładnebebe

Co jeszcze znajdziemy w ofercie?
Kaszki to nie jedyne świetne produkty marki HELPA. "Łyżki Smaku Czary Mamy" to saszetki ze sproszkowanymi owocami i warzywami liofilizowanymi, dostępne w ośmiu smakach (czarna porzeczka, dynia-brzoskwinia, jabłko-gruszka-pietruszka, jagoda, malina, owoce leśne, truskawka, truskawka-burak-jeżyna) bez żadnych dodatków. Można je dodawać m.in. do kaszek, naleśników czy ciast, eksperymentując z aromatem, smakiem i wyglądem potraw. Z kolei "Różdżki Smaku" to małe saszetki z liofilizowanymi owocami lub warzywami - idealne "na raz" i wygodne w transporcie (dlatego można je dodawać do posiłków poza domem). Dziewczyny mają w ofercie także "Kawę Mamy Czarodziejki" - z kofeiną i bez, a także "Suchy Prowiant", czyli mieszankę liofilizowanych kawałków owoców w wygodnej zamykanej saszetce. Asortyment marki na pewno jeszcze się powiększy! Na ten rok planowane są trzy premiery produktów.

Gdzie kupić?
Produkty HELPA zamówicie w oficjalnym sklepie marki, jak również m.in. w aptekach internetowych i w sklepach ze zdrową żywnością. Stacjonarnie dostępne są także w dużych sieciach handlowych, np. w Auchan oraz w niektórych sklepach sieci Rossmann.

Strona internetowa: https://www.helpa.pl

OLINI

Kto śledzi internetowe działania Marcina Korczyka - czyli Pana Tabletki - ten na pewno musiał słyszeć o OLINI. Tę rodzinną olejarnię poznałam pod koniec 2018 roku właśnie w założonej przez Marcina grupie na Facebooku - zakwas buraczany Olini oraz wybrane oleje były polecane przez jej uczestników przy każdym pytanie dotyczącym anemii lub słabej odporności u dzieci i dorosłych. Jako że sama musiałam się w tym okresie wzmocnić, złożyłam pierwsze zamówienie (na zakwas)… Jak możecie się domyślać, na jednym się nie skończyło - co jakiś czas zamawiamy z Olini olej lniany. Mam postanowienie, żeby w tym roku robić zakupy systematycznie w Olini i pilnować regularnego używania zakupionych produktów - a tych jest coraz więcej! Wszystkie są… naturalne i zdrowe!

Olini słynie przede wszystkim z produkcji wysokiej jakości nierafinowanych olejów ręcznie tłoczonych na świeżo dopiero po zamówieniu. Otrzymujecie je więc bezpośrednio do swoich domów. Wysyłka przebiega zwykle bardzo sprawnie (samo tłoczenie trwa od dwóch do czterech dni roboczych), a oleje pakowane są w ciemne szklane butelki i specjalne opakowania ze styropianu, które chronią produkty przed światem i wysoką temperaturą. Co ważne, zamówienia wysyłane są tylko od poniedziałku do czwartku, żeby oleje nie spędzały weekendów transporcie. Świetnym rozwiązaniem jest dla mnie możliwość wyboru pojemności oleju, dzięki czemu możecie zamówić małe opakowanie "na spróbowanie" lub po prostu wybrać najbardziej optymalną dla Was pojemność, żeby produkty się nie zmarnował i został w całości zużyty w podanym przez Olini czasie. Za ogromny plus uznaję też szczegółowe informacje dotyczące stosowania poszczególnych olejów.

Wśród bestsellerów marki wymienić należy olej z czarnuszki, polecany przez wielu rodziców na problemy z alergią i odpornością u dzieci, a także wspomniany już zakwas z buraków i zakwas z kapusty. Oferta olejów jest jednak zdecydowanie szersza. Znajdziecie w niej jeszcze m.in. olej z wiesiołka, olej konopny, z pestek dyni, słonecznikowy, sezamowy czy z orzechów laskowych, a także oleje "funkcyjne" - dla seniora, dla serca, dla aktywnych, dla dziecka i dla mamy (ten ostatni przedstawiałam Wam już kilka miesięcy temu w poście wyprawkowym - TUTAJ).
Zdjęcia: Olini


Co jeszcze znajdziemy w ofercie? 
Oprócz olejów i zakwasów, Olini przygotowało także octy jabłkowe, oliwę z oliwek, różnego rodzaju masła orzechowe, masło z ziaren słonecznika (PYCHA!!), pastę sezamową, miody oraz ziarna i pestki, które można dodawać do różnych potraw. Jeśli tylko jest to możliwe, do produkcji poszczególnych produktów wykorzystywane są surowce pochodzące ze sprawdzonych polskich gospodarstw.

Gdzie kupić?
Produkty Olini zamówicie wyłącznie przez stronę internetową olejarni.

Strona internetowa: https://olini.pl

PREMIUM ROSA

Gdybym miała wskazać polskie produkty spożywcze, które kupuję najczęściej, z pewnością w pierwszej dziesiątce (!) znalazłyby się syrop malinowy oraz syrop z dzikiej róży i malin produkowane przez firmę PREMIUM ROSA. Przez cały rok dosładzam nimi herbatę (zamiennie z ksylitolem) lub dodaję niewielką ilość do wypijanej wody, jeśli mam ochotę; również mój syn czasami prosi o dodanie któregoś z syropów do kubka z wodą. Zużycie można by liczyć u nas na litry ;) W tegorocznym sezonie chorobowym sięgamy również po syrop i sok z imbiru, syrop z czarnego bzu, a także sok z aceroli i jabłek - są rewelacyjne!

Jeśli dobrze pamiętam, na produkty Premium Rosa trafiłam w sklepie osiem lat temu, gdy szukałam syropu malinowego o dobrym składzie, bez syropu glukozowo-fruktozowego i innych zbędnych dodatków, i oczywiście w rozsądnej cenie. Od tego czasu nie kupuję innych. Syrop z malin to tylko sok malinowy (54%) oraz cukier. Syrop z dzikiej róży i malin -cukier, sok z owoców dzikiej róży (26%) i sok malinowy (26%). Prościej się nie da!

Premium Rosa na rynku działa od 2007 roku, produkując w swoim zakładzie w Złotokłosie niedaleko Warszawy najróżniejsze soki (w tym także soki z dodatkiem ziół), syropy, lemoniady, napoje funkcjonalne, produkty liofilizowane, konfitury, a także herbaty dla dzieci i niemowląt, kobiet karmiących i w ciąży. Firma przykłada ogromną wagę do jakości stosowanych składników i samego procesu technologicznego. Soki wykorzystywane w produkcji są tłoczone bezpośrednio z owoców, a następnie pasteryzowane - i jest to główny wyróżnik marki na tle konkurencji, która zamiast soków NFC (Not from concentrate) proponuje soki z koncentratów lub soków zagęszczonych, zdecydowanie uboższe w wartości odżywcze. Premium Rosa nie stosuje też barwników, sztucznych aromatów, substancji pomocniczych (np. żelatyny) czy substancji konserwujących, wydobywając z owoców i ziół to, co najlepsze i najzdrowsze. Firma bardzo często wprowadza nowości do swojej ofercie, a ta jest naprawdę imponująca i obejmuje ponad setkę produktów!

Z dziennikarskiego obowiązku muszę wspomnieć, że w 2017 roku spółka Premium Rosa weszła w skład czeskiej grupy kapitałowej Kofala. Warto jednak podkreślić, że produkcja soków nadal odbywa się w całości w Polsce, a Premium Rosa ściśle współpracuje z lokalnymi rolnikami, dlatego postanowiłam Wam ją przedstawić.
Zdjęcia: Premium Rosa


Co znajdziemy w ofercie?
Produkty Premium Rosa podzielone są na kilka kategorii. Wśród nich znajdziecie m.in.:

  • Soki ekologiczne NFC BIO 100%, wytwarzane z certyfikowanych i ekologicznych owoców. Do wyboru sok z jagód, żurawiny, rokitnika, malin, czarnego bzu, dzikiej róży i aronii.
  • Soki NFC, tłoczone bezpośrednio z owoców i roślin zielarskich, naturalnie mętne - np. z pokrzywy, malin, imbiru, jęczmienia, jarzębiny, głogu, gravioli czy dzikiej róży.
  • Syropy z soków NFC lub wyciągów ziół - np. z żurawin, pędów sosny, z mięty i melisy, z jeżówki, z tymianku i macierzanki czy z imbiru.
  • Niegazowane lemoniady Lemolandia, stworzone na bazie naturalnych wyciągów roślinnych: imbirowa, kwiat czarnego bzu, lawendowa, mięta i melisa oraz płatki róży.
  • Antidotum, czyli napoje funkcjonalne na bazie soków wyciskanych bezpośrednio z owoców, wzbogacone ekstraktami z ziół i witaminami. Ich receptury zostały opracowane przy współpracy z Instytutem Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego im. prof. Wacława Dąbrowskiego w Warszawie w ramach projektu "TOP FRUITS", finansowanego przez Naukowe Centrum Badań i Rozwoju. Do wyboru: Antidotum Figura, Witalność, Uroda, Detoks i Odporność.
Żeby zapoznać się z pełnym asortymentem produktów, zerknijcie na stronę internetową Premium Rosa.

Gdzie kupić?
Produktów Premium Rosa szukajcie w dużych sieciach handlowych (takich jak np. Auchan, Carrefour, Lewiatan czy Intermarche), w Rossmannie, w wybranych delikatesach, a także w stacjonarnych i internetowych sklepach ze zdrową żywnością.

Strona internetowa: https://premiumrosa.pl
- Justyna

author

Justyna Ziembińska-Uzar

Cześć! Nazywam się Justyna Ziembińska-Uzar i od 2012 roku na swoim blogu opowiadam o ciekawych polskich produktach oraz przedstawiam polskie marki. Moją misją jest promocja patriotyzmu konsumenckiego w codziennym wydaniu. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej, na nowo odkrywając dla siebie hasło "dobre, bo polskie"!


Udostępnij ten post

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane.

NIE PUBLIKUJĘ KOMENTARZY ZAWIERAJĄCYCH LINKI.

Komentarze zawierające treści obraźliwe i złośliwe, a także zawierające reklamy, linki do sklepów i stron firmowych oraz stanowiące wsparcie dla marketingu szeptanego nie będą publikowane.

Moje przeglądy