Zdrowe, dobre, polskie... Rodzime marki spożywcze, które warto znać #2

25 czerwca 2020

Szukacie polskich produktów spożywczych o dobrym (a nawet bardzo dobrym) składzie? Chcecie zdrowiej odżywiać siebie i swoich bliskich? Jesteście ciekawi, co nowego pojawiło się - lub pojawi - na rodzimym rynku?

Jeśli choć na jedno pytanie odpowiedzieliście twierdząco, mój nowy cykl przeglądów powinien Was zainteresować! Będę w nim prezentować polskie marki spożywcze, które warto znać - bo mają w swojej ofercie produkty na bazie naturalnych składników! Będę pisać o zdrowych napojach, sokach, przekąskach i słodyczach, przetworach, miodach, olejach, produktach zbożowych oraz roślinnych - i o wielu, wielu innych! Będę Wam prezentować małe manufaktury i lokalne przedsiębiorstwa, które naprawdę mają się czym pochwalić!

W drugiej części cyklu poznacie absolutnie wyjątkowe produkty z Podlasia, napoje roślinne, które za moment pojawią się w sklepach w całej Polsce, a także zdrowe produkty stworzone z myślą o dzieciach!


MOJA FARMA URODY

Jeśli w Waszej codziennej diecie nie może zabraknąć dobrych jakościowo olejów, ziół, nasion i pestek, miodów oraz innych darów matki natury, koniecznie poznajcie bliżej ofertę naturalnych produktów spożywczych marki MOJA FARMA URODY!

Moja Farma Urody, założona przez niezwykłą Monikę Górską (dlaczego niezwykłą? tego dowiecie się z mojego wywiadu - KLIK), to położona na malowniczym Podlasiu rodzinna manufaktura, do której przylegają łąki, lasy, pola oraz ziołowy ogród. Początkowo na bazie zbiorów z własnych ekologicznych i biodynamicznych upraw powstawały w niej wyjątkowe kosmetyki: roślinno-ziołowe kremy, balsamy, masła, koktajle, oleje i eliksiry upiększające, sokowe maseczki czy toniki. Z czasem dołączyły do nich produkty, za pomocą których zadbacie o swoją skórę nie tylko od zewnątrz, ale i od wewnątrz: octy i oleje ziołowe, mieszanki specjalnie dobranych nasion i ziół, sole ziołowe, len z dodatkami, a także pestki, nasiona i miody.

Co znajdziemy w ofercie?
Monika stara się maksymalnie wykorzystywać zdrowotny i pielęgnacyjny potencjał tkwiący w polskich ziołach, warzywach, owocach i kwiatach, tworząc niesamowite receptury, pełne cennych witamin i związków mineralnych. W ofercie octów ziołowych, które możecie pić po uprzednim rozcieńczeniu z wodą lub wykorzystać je do zabiegów upiększających, znajdziecie: ocet jabłkowy z buraczkiem, ocet jabłkowy z chrzanem i pokrzywą, ocet jabłkowy z koniczyną i skrzypem, ocet jabłkowy z lawendą i rumiankiem, ocet jabłkowy z pokrzywą i skrzypem oraz ocet jabłkowy z selerem. Więcej o zastosowaniu octów przeczytacie TUTAJ.
Zdjęcia: Moja Farma Urody

Oleje ziołowe tłoczone są na zimno we własnej olejarni, dzięki czemu możecie mieć pewność, że są zawsze świeże. Na ten moment w Moje Farmie Urody dostępne są następujące oleje: olej karotkowy z płatkami nagietka, olej lniany z czerwoną koniczyną, olej lniany z pokrzywą, olej słonecznikowy z tymiankiem, olej z czarnuszki i pokrzywy, olej z pyłkiem pszczelim i nasionami pokrzywy, olej do sałatek "Zielony koktajl".

Bardzo ciekawą kategorię produktów stanowią mieszanki ziaren i nasion do sałatek, koktajli i innych dań. Zostały dobrane tak, by działały antyoksydacyjnie (mix "Antyoksydacja"), detoksykująco (mix "Zielony koktajl") oraz by poprawiły kondycję cery i włosów (mix "Piękna cera i włosy"). Jako zdrowy dodatek do potraw możecie również wykorzystać sól ziołową z brzozą, z buraczkiem, z nagietkiem lub z pokrzywą.

Len mielony z ziołami wspaniale działa na różnego rodzaju problemy układu pokarmowego, korzystnie wpływając także na wygląd cery i figurę. W Mojej Farmie Urody możecie spróbować lnu mielonego z czerwoną koniczyną, z nagietkiem lekarskim, z pokrzywą, z pokrzywą i brzozą oraz z pyłkiem pszczelim. Jeżeli jednak interesują Was same zioła i rośliny bez żadnych dodatków, w ofercie marki dostępne są: kocanka piaskowa, krwawnik pospolity, skrzyp polny, szałwia lekarska, pokrzywa, nagietek lekarski, listki brzozy oraz listki brzozy i pokrzywy. Wszystkie zioła i mieszanki pakowane są w szklane słoiczki, nie tylko z uwagi na fakt, że jest to materiał możliwie najbardziej przyjazny środowisku naturalnemu, ale i dlatego, że dzięki temu rodzajowi opakowania zachowują one swoje właściwości lecznicze i wysoki poziom olejków eterycznych.

Oferta nasion i pestek jest równie bogata. Znajdziecie w niej mielone nasiona wiesiołka, czarnuszki i pokrzywy, gorczycy, konopi, lnu, maku, sezamu, ostropest plamisty, nasiona chia, pestki dyni oraz słonecznika. Spróbujcie też miodu pokrzywowego i nagietkowego z otuliny Puszczy Białowieskiej!

Gdzie kupić?
Produkty z Mojej Farmy Urody kupicie wyłącznie w sklepie internetowym marki, dzięki czemu macie gwarancję, że nie będą czekać na Was przez wiele tygodni na półce.

Strona internetowa: https://mojafarmaurody.pl

OTOLANDIA

Ogromnie się cieszę, że przybywa rodzimych marek, które oferują zdrowe produkty spożywcze dla najmłodszych - bardzo ułatwia to nam, rodzicom, przygotowywanie posiłków dla dzieci oraz rozszerzanie diety u niemowląt. Jedną z takich marek jest OTOLANDIA. Choć na rynku pojawiła się stosunkowo niedawno, nieco ponad rok temu (ja natknęłam się na nią w maju 2019 roku, jak wynika z moich notatek), już zdobyła grono stałych klientów, dla których liczy się dobry skład, oparty w stu procentach na naturalnych składnikach!

OTOLANDIĘ, czyli krainę pachnącą zbożem i prawdziwymi owocami, założyło młode małżeństwo. Stworzyli oni gamę naturalnych produktów, których sami bezskutecznie poszukiwali na sklepowych półkach dla swoich córek - o prostym składzie, z tradycyjnych surowców, bez sztucznych dodatków i bez cukru, o krótkim czasie przygotowania, a także lekkich i łatwych do spakowania - czyli idealnych do zabrania w podróż! Produktów, dzięki którym w szybki sposób można przygotować pełnowartościowe śniadanie, pyszny i zdrowy obiad, deser czy pożywną kolację!

Co znajdziemy w ofercie?
W OTOLANDII obecnie znajdziemy trzy kategorie produktów: liofilizowane owoce i warzywa, zbożowe i ryżowe kulki oraz kaszki z wyselekcjonowanych zbóż. 
Zdjęcia: Otoladnia

Liofilizowane OTO Owoce i Warzywa dostępne są w kawałkach lub w formie pyłu. Metoda liofilizacji pozwala zachować zawarte w nich wartości odżywcze, rzeczywisty smak, zapach oraz barwę - bez żadnych chemicznych dodatków. Tak "zakonserwowanymi" owocami i warzywami można cieszyć się cały rok, dodając je do ulubionej kaszki, budyniu, jogurtu, naleśników, gofrów koktajli i wielu innych dań. Nadają one potrawą przepięknego koloru, zachęcając dziecko do jedzenia (a wszyscy wiemy, jak trudno namówić dzieciaki na jedzenie owoców i warzyw). Do wyboru pojedyncze owoce - Malina, Truskawka - oraz wspaniale skomponowane mieszanki owocowo-warzywne: Borówka/Morela, Ananas/Malina, Wiśnia/Truskawka/Banan/Jabłko, Malina/Burak/Jeżyna, Mango/Dynia/Banan, Szpinak/Brokuł/Cukinia/Pietruszka (to mój faworyt!) oraz Śliwka/Jabłko/Truskawka!

OTO Kulki zbożowe i ryżowe to chrupiące kulki śniadaniowe, po które musicie sięgnąć, jeśli nie przemawiają do Was tego typu sklepowe produkty pełne cukru, oleju palmowego czy syropu glukozowo-fruktozowego. Tutaj dostaniecie sto procent naturalnych składników i są to chyba jedyne tego typu kulki na rynku, w składzie których nie ma białego cukru (zamiast niego dodano niewielką ilość stewii) i sztucznych dodatków. Koniecznie spróbujcie wszystkich trzech rodzajów OTO Kulek: ryżowych z kakao, bezglutenowych z amarantusem z kaszy jaglanej, gryczanej oraz mieszanych (ryżowych z kakao, ryżowych i kukurydzianych). Kulki mogą stanowić samodzielną przekąskę lub urozmaicić dana i desery. Świetnie komponują się z mlekiem, napojami roślinnymi i owocowymi musami oraz z... OTO Kaszką!

OTO Kaszkę wygodnie przygotujecie w kilka chwil - bez gotowania, przypalania garnków i nerwów. Wystarczy wsypać ją do gorącej wody lub ciepłego mleka krowiego czy roślinnego - i gotowe! Do wyboru kaszka jaglana, kaszka 3 zboża (pszenica, ryż, gryka) oraz kaszka 7 zbóż (kukurydza, pszenica, kasza pęczak, kasza jaglana, ryż, płatki owsiane, gryka).

Bardzo żałuję, że OTO produktów nie było dostępnych pięć lat temu, gdy rozszerzałam dietę pierwszemu synowi - byłoby mi znacznie prościej. Na szczęście teraz mogę je wprowadzić do jadłospisu mojego drugiego malucha i mam wielką nadzieję, że zasmakują mu wszystkie owoce, warzywa, kaszki oraz kulki! Liczę też, że kulki i owoce podbiją serce oraz kubki smakowe mojego starszaka ;)

Gdzie kupić?
Poza sklepem internetowym marki OTO produkty znajdziecie w mniejszych internetowych i stacjonarnych sklepikach ze zdrową żywnością oraz na Allegro. Łodzianie produkty z OTOLANDII mogą zakupić w najnowszym sklepie sieci Rossmann w Manufakturze.

Strona internetowa: https://otolandia.pl

ROŚLEKO

Napoje roślinne - z różnych powodów - pojawiają się w diecie coraz większej liczby osób. Choć nie mam nietolerancji laktozy, regularnie kupuję napój owsiany lub ryżowy, bo je po prostu lubię; na ich bazie przygotowywałam również koktajle dla dziecka, gdy przez moment w swoim życiu po mleku krowim miało problemy skórne.
 
Bardzo się cieszę, że już niedługo obok zagranicznych marek napojów tego typu pojawi się produkowane w Polsce ROŚLEKO - napój nowej kategorii, podobno zdecydowanie bardziej gęsty i pożywny w odróżnieniu od innych napojów roślinnych. Nie mogę się doczekać, żeby go spróbować! Jeśli mieszkacie w Warszawie lub w Krakowie, być może w ciągu minionego roku w lokalnych sklepach natknęliście się już na ten wegański napój w charakterystycznych szklanych butelkach (!!) z zielonym kapslem. Jeśli nie, mam dobrą wiadomość - już 6 lipca ROŚLEKO w nowej odsłonie trafi do sklepów sieci Lidl oraz Carrefour w całej Polsce!
Zdjęcia: Rośleko

Napój został wymyślony z tak zwanych życiowych pobudek przez gitarzystkę Michała Koncewicza, związanego swego czasu z zespołem Clock Machine. Z uwagi na nietolerancję laktozy Michał musiał odstawić nabiał we wszelkiej postaci, a pijąc "mleka roślinne", czuł się oszukiwany. Stwierdził, że nie są one smaczne, "mleczne", i że powinny nazywać się "zbożową wodą". Postanowił stworzyć produkt w stu procentach roślinny, a przy tym możliwie jak najbardziej przypominający mleko i zastępujący je w kuchni. Udało się - ROŚLEKO na rynku wyróżnia nie tylko krótki skład, ale i konsystencja. Jak zapewnia Michał, nie znajdziecie na sklepowych półkach tak gęstych i tak smacznych napojów roślinnych!

ROŚLEKO można pić bezpośrednio z butelki, dodać do kawy, owsianki, smoothie, naleśników czy do innych potraw. Obecnie dostępne jest w trzech smakach: jaglano-orzechowym, kakaowym oraz ryżowowo-nerkowcowym. Każdy napój powstał na bazie zaledwie kilku składników: wody, ryżu jaśminowego lub kaszy jaglanej, orzechów nerkowca bądź orzechów ziemnych, do których dodano nierafinowany cukier trzcinowy Demerara, olej rzepakowy i sól himalajską. Dokładna receptura jest pilnie strzeżoną tajemnicą handlową ;) Produkcja ROŚLEKA ma miejsce w zakładzie w okolicach Poznania, skąd niebawem napoje wyruszą do sklepów nie tylko w kraju, ale i za granicę. Coś czuję, że to będzie hit! Skład - świetny, a nazwa - genialna! Od razu zapada w pamięć - tak samo jak towarzyszące produktowi hasło: "Doimy prosto z roślin!" :)

Gdzie kupić?
W pierwszej połowie lipca ROŚLEKO trafi do sklepów sieci Lidl oraz Carrefour. Szukajcie ich w lodówkach obok świeżo wyciskanych soków - w odróżnieniu od innych napojów roślinnych, ROŚLEKO należy przechowywać w niskiej temperaturze jeszcze przed otwarciem.

Strona internetowa: http://rosleko.pl
- Justyna

author

Justyna Ziembińska-Uzar

Cześć! Nazywam się Justyna Ziembińska-Uzar i od 2012 roku na swoim blogu opowiadam o ciekawych polskich produktach oraz przedstawiam polskie marki. Moją misją jest promocja patriotyzmu konsumenckiego w codziennym wydaniu. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej, na nowo odkrywając dla siebie hasło "dobre, bo polskie"!


Udostępnij ten post

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane.

NIE PUBLIKUJĘ KOMENTARZY ZAWIERAJĄCYCH LINKI.

Komentarze zawierające treści obraźliwe i złośliwe, a także zawierające reklamy, linki do sklepów i stron firmowych oraz stanowiące wsparcie dla marketingu szeptanego nie będą publikowane.

Moje przeglądy