MOJA MARKA PIERRE DE PLAISIR. MONIKA WYTWICKA I JEJ WYJĄTKOWY KAMIEŃ PEELINGUJĄCY #1

27 kwietnia 2017

"Moja marka" to cykl rozmów z właścicielkami polskich marek, które nie bały się realizacji swoich marzeń o własnej firmie. To kobiety takie jak Ty czy ja – żony, partnerki, mamy. To kobiety ambitne i odważne, o głowach pełnych zaskakujących pomysłów. I o te ich zaskakujące pomysły na biznes będę pytać. Będę też pytać o to, jak łączą macierzyństwo z pracą, jak sobie radzą na swoim i jakie mają marzenia…

Pierwszą bohaterką mojego cyklu jest Monika Wytwicka, mama na pełen etat (a nawet na trzy etaty), którą podczas jednej z zagranicznych podróży zafascynował tajemniczy kamień…
Monika Wytwicka, szczęśliwa żona i mama dwójki przedszkolaków oraz jednego niemowlaka, absolwentka filologii francuskiej.
Pracowała jako Manager ds. Exportu oraz Specjalista do spraw jakości usług w dużej korporacji.

W 2016 roku założyła markę Pierre de Plaisir, 
pod którą kryją się nowatorskie, nieobecne dotąd na polskim rynku produkty do pielęgnacji ciała.

Entuzjastka zdrowego stylu życia i naturalnej pielęgnacji ciała. Interesuje się zagadnieniami ludzkiej podświadomości i motywacji. Wolny czas spędza z rodziną oraz poświęca się rozwojowi osobistemu. Kocha książki, operę, zabiegi SPA, słońce, podróże i sushi.

MOJA MARKA PIERRE DE PLAISIR. MONIKA WYTWICKA I JEJ WYJĄTKOWY KAMIEŃ PEELINGUJĄCY


Justyna Ziembińska-Uzar, Kupuję Polskie Produkty: Moniko, zacznijmy od przedstawienia twojego produktu – Kamienia peelingującego. Kamień kojarzy mi się z czymś gładkim, obłym – czymś, co nie ma właściwości ściernych i co jest przyjemne w dotyku; przynajmniej taki kamień, który w dużych ilościach mój dwuipółletni syn przynosi ze spacerów, albo taki, który w dzieciństwie zbierałam na brzegu Bałtyku i przywoziłam do dekoracji pokoju. Czym jest twój Kamień peelingujący i dlaczego jest tak wyjątkowy?
Monika Wytwicka, Pierre de Plaisir: Faktycznie, Kamień peelingujący to produkt wyjątkowy, który "od pierwszego wejrzenia" urzekł mnie swoją naturalną prostotą, a jednocześnie pielęgnującą siłą, która jest w nim ukryta, i która zapewnia naszej skórze peeling idealny. Ktoś może stwierdzić, że to tylko zwykły kawałek gliny i cóż może być w nim wyjątkowego. Ale my, odkrywcy, a obecnie także twórcy produktu wiemy, że dzięki temu, iż każdy pojedynczy Kamień peelingujący wyrabiany jest ręcznie z pasją i uczuciem wyłącznie z naturalnych surowców, wprowadza on do otoczenia harmonię oraz kryje w sobie pielęgnującą i wyciszającą moc – moc Matki Natury.

Kamień peelingujący, tak jak wspomniałaś, nie jest gładki, lecz posiada porowatą strukturę, która zapewnia mu niezwykłe właściwości – Kamień bardzo skutecznie złuszcza naskórek w dowolnym, nadającym się do peelingu miejscu naszego ciała. Niemniej, pomimo swojej porowatości, przy właściwym stosowaniu, Kamień pozostaje delikatny dla naszej skóry. Jestem przekonana, że każdemu, kto zdecyduje się go użyć, będzie on kojarzył się z przyjemnością: z przyjemnością posiadania idealnie gładkiej i miękkiej skóry po zabiegu, z przyjemnością pielęgnacji swego ciała w harmonii z naturą, która dostarczyła nam surowców do jego wyprodukowania, z przyjemnością płynącą z możliwości dostosowania zapachu mydła, jakiego użyjemy do wykonania peelingu, do naszego nastroju w danym momencie, a także z przyjemnością, której dostarczy relaksujący masaż wykonany Kamieniem peelingującym. Moim zdaniem największe odprężenie zapewnia masaż podeszwy stopy, łydek oraz delikatny masaż okolic karku. Naprawdę polecam go spróbować.

Oprócz tego, podobnie jak kamienie zbierane nad brzegiem morza, nie powinniśmy chować Kamienia peelingującego w szafie czy w kosmetyczce, gdyż w swojej prostocie i naturalności będzie on stanowił wyjątkową i oryginalną dekorację absolutnie każdej łazienki, niezależnie od jej stylu.
Jak jest wyrabiany kamień peelingujący? Czy jego stosowanie jest bezpieczne dla skóry?
Każdy Kamień peelingujący jest wyjątkowy i niepowtarzalny, gdyż wyrabiany jest ręcznie z naturalnej, czystej gliny. Przechodzi on specjalny proces obróbki, w czasie którego jest mu nadawany owalny kształt. Ostatecznie jest on wypalany w wysokiej temperaturze, co pozwala nadać mu strukturę kamienia oraz odpowiednią porowatość, zapewniającą właściwości złuszczające naskórek.

Mogę śmiało powiedzieć, że tak uniwersalnego i skutecznego produktu peelingującego nie było jeszcze na polskim rynku kosmetycznym. Każdy inny podobny produkt przeznaczony jest do pielęgnacji jedynie wybranych partii ciała (zwykle kupujemy osobny produkt do peelingu ciała, osobny do wygładzania stóp, osobny do wygładzania dłoni, jeszcze inny do złuszczania naskórka na twarzy), prędzej czy później zużywa się lub po prostu nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Kamień peelingujący jest uniwersalny, nie zużywa się i jest bardzo skuteczny. Niemniej, tak jak w przypadku innych peelingów, każdy powinien indywidualnie dostosować jego aplikację do wymagań swojej skóry.

Po pierwszym osobistym zapoznaniu się z Kamieniem peelingującym i dostosowaniu jego właściwości do indywidualnych potrzeb pielęgnacyjnych konkretnej partii naszego ciała, każde jego kolejne zastosowanie będzie dla nas nie tylko całkowicie bezpieczne – będzie przede wszystkim czystą przyjemnością.

Jak się należy wykonywać peeling? Czy do zabiegu przy użyciu Kamienia potrzebujemy jeszcze jakichś dodatkowych kosmetyków?
Wykonanie peelingu ciała lub twarzy przy użyciu Kamieni peelingujacych jest naprawdę bardzo proste. Wystarczy nam Kamień peelingujący oraz ulubione mydło w płynie, które każdy z pewnością posiada w swojej łazience w kilku wersjach zapachowych i kolorystycznych.

Kamień peelingujący moczymy pod bieżącą wodą, następnie nalewamy na niego mydło w płynie i okrężnymi, wolnymi ruchami pocieramy wybraną partię ciała, delikatnie ścierając w ten sposób stary, wysuszony naskórek, i pozwalając skórze na naturalną regenerację, jej odświeżenie oraz wygładzenie. Możemy zastosować również zmoczony Kamień na ciało, które zostało namydlone wcześniej dowolnym mydłem w płynie lub kostce. Najlepiej, aby na ciele wytworzyła się piana, co ułatwi poślizg i sprawi, że peeling będzie bardziej delikatny. Nigdy natomiast nie należy stosować Kamieni peelingujących na skórę bez użycia mydła. Po wykonaniu peelingu dobrze jest nawilżyć wygładzoną skórę ulubionym kremem, olejem lub balsamem do ciała.

W przypadku Kamienia peelingującego do twarzy, na Kamień możemy nalać żel do twarzy lub wcześniej namydlić skórę dowolnym naturalnym mydłem w kostce, takim jak na przykład popularne ostatnio mydło z Aleppo lub czarne mydło "Savon noir", które ma konsystencję oleistej pasty, jednak po rozprowadzeniu na twarzy delikatnie się pieni, więc również może być użyte jako baza do peelingu. W moim przypadku stosowanie Kamienia peelingującego do twarzy w połączeniu ze wspomnianymi mydłami naturalnymi daje rezultaty, o jakich wcześniej nie marzyłam. Moja skóra jest gładka, rozjaśniona, zniknęły wszelkie problemy skórne. Z pewnością jednak na kondycję mojej skóry wpływa także zdrowa dieta oraz naturalne kosmetyki bez dodatku chemii, takie jak Lost with Botanicals czy Trawiaste, które gorąco z czystym sercem wszystkim polecam!

Muszę jeszcze podkreślić, że – aby wykluczyć jakiekolwiek podrażnienie skóry – masaż powinno się wykonywać okrężnymi, nie posuwistymi ruchami (wyjątkiem mogą być pięty), dostosowując jego intensywność do wybranej części ciała, przy czym nie należy pocierać skóry zbyt długo w jednym miejscu. Instrukcję użytkowania Kamienia umieściliśmy na jego opakowaniu, więc na pewno żaden z klientów nie będzie mieć problemów z jego prawidłowym stosowaniem.
Z materiałów opowiadających o Pierre de Plaisir dowiedziałam się, że Kamień nie służy jedynie do peelingu czy masażu ciała. Opowiedz, proszę, w jakich jeszcze sytuacjach znajdzie zastosowanie.
Tak, mój produkt nie służy jedynie do peelingu i masażu. To niesamowite, jak wiele zastosowań może mieć w naszym codziennym życiu Kamień peelingujący.

O tym, że jest to niezastąpiony produkt pielęgnacyjny w każdej łazience nie muszę już chyba nikogo przekonywać . Oprócz tego Kamień sprawdzi się świetnie w kuchni czy w ogrodzie, ponieważ bardzo skutecznie usuwa z dłoni wszelkiego rodzaju przebarwienia oraz niweluje nieprzyjemne zapachy, które pozostawiają na skórze niektóre produkty żywnościowe.

Każdy, kto ma dziecko w wieku szkolnym lub przedszkolnym również doceni oczyszczające właściwości Kamienia peelingującego – umożliwia on rodzicom usunięcie śladów po pisakach czy długopisach bez konieczności szorowania skóry dziecka cytryną czy twardym drażniącym pumeksem. To samo tyczy się śladów po modnych wśród dzieci kolorowych tatuażach, które choć w teorii są łatwo zmywalne, to jednak w praktyce wymagają niezłej inwencji i cierpliwości ze strony rodzica, aby się ich pozbyć.

W gronie zadowolonych ze skuteczności Kamieni osób są nie tylko kobiety, ale również mężczyźni, którzy często borykają się z problemem wysuszonej, twardej skóry na piętach, oraz poniszczonej, zgrubiałej i przebarwionej po intensywnej pracy fizycznej skóry na dłoniach (szczególnie mężczyźni wykonujący różne prace budowlane, warsztatowe czy ogrodowe). Dla nich niejednokrotnie Kamień peelingujący okazał się jedynym skutecznym produktem, który pozwolił im odzyskać gładkość i estetyczny wygląd dłoni czy stóp. Z pewnością przy okazji zadowoliło to również ich partnerki, gdyż wiadomo nie od dziś, że kobiety bardzo cenią wypielęgnowane męskie dłonie, czyż nie?

Jak cenowo na tle tradycyjnych środków peelingujących wypada Pierre de Plaisir?
Koszt Kamienia peelingującego jest niewielki, biorąc pod uwagę kompleksowość jego działania oraz fakt, że jest to produkt unikalny na rynku produktów do peelingu ciała – dostosowując intensywność peelingu do wybranej części ciała, możemy Kamieniem wygładzić i zregenerować zarówno delikatną skórę pleców, dekoltu czy ramion, jak również twardą skórę stóp czy wnętrza dłoni. Kamień peelingujący do ciała kosztuje około 25 złotych. Warto pamiętać o tym, że w Kamień inwestujemy jeden raz, ponieważ będzie on nam służył przez lata, gdyż jest to produkt bardzo trwały, odporny na uszkodzenia i sam w sobie nie zużywa się. Należy jednak pamiętać o odświeżaniu go gorącą wodą z mydłem od czasu do czasu.

Kamień do twarzy, ze względu na swoje rozmiary, jest tańszy i kosztuje około 18 złotych. Z założenia przeznaczony jest on do peelingu twarzy, gdyż jego struktura jest delikatniejsza niż Kamienia do ciała, a małe wymiary pozwalają mu dostosować się do konturów twarzy. Niemniej, może być on również stosowany do peelingu innej, dowolnej części ciała. Ja używam go między innymi do delikatnego peelingu stópek i rączek moich kilkuletnich dzieci.
Powiedziałaś, że jeden Kamień peelingujący wystarczy nam na całe życie. Czy trzeba o niego w jakiś specjalny sposób dbać?
Jeden Kamień wystarczy nawet na dwa życia, ponieważ jest bardzo trwały. Wierz mi lub nie, ale nasze testy jakościowe polegają między innymi na zrzucaniu testowego produktu na podłoże i rozbijaniu go młotkiem, aby potwierdzić jego jakość i wytrzymałość. Ale czego się nie robi dla stuprocentowej satysfakcji klienta. Kamień ma prawo odprysnąć, jeśli spadnie komuś z dużej wysokości na twarde podłoże, nie ma jednak prawa pęknąć na pół i ulec zniszczeniu na tyle, aby nie był już zdatny do użytku. Poza tym, stosowanie kamienia jest bardzo estetyczne, gdyż nie pozostawia na miejscu zabiegu żadnych śladów, to znaczy nie osypuje się ani nie kruszy.

Jeśli chodzi o dbanie o kamień – pielęgnujemy go tak, jak każdy inny cenny i wyjątkowy przedmiot w naszym domu. Mówiąc jednak poważnie, Kamień peelingujący wystarczy po zabiegu spłukać pod bieżącą wodą i od czasu do czasu, w zależności od częstotliwości użycia, wyczyścić go szczoteczką przy użyciu gorącej wody oraz mydła, aby dokładnie oczyścić pory, gdyż to one nadają Kamieniowi jego właściwości złuszczające.

Na naszej stronie internetowej można również znaleźć informację o możliwości odświeżenia Kamienia peelingującego poprzez wypalenie go w piekarniku w bardzo wysokiej temperaturze przez kilkanaście minut. Wypali się tylko to, co powinno się wypalić, z naszym Kamieniem nic złego się nie stanie, poczuje się on jedynie świetnie oczyszczony, jak my po fińskiej saunie.

Coraz więcej osób ceni sobie naturalną pielęgnację – nie tylko w domu, ale i w gabinecie kosmetycznym. Czy Pierre de Plaisir trafił już w takie miejsca?
Jesteśmy bardzo młodą, lecz ambitna i kreatywną firmą, która sukcesywnie i konsekwentnie realizuje własne projekty wdrażania produktu na rynek kosmetyczny oraz pomysły na poszerzanie asortymentu. Obecność w gabinetach kosmetycznych i gabinetach SPA, zarówno tych prywatnych, jak i hotelowych, jest na szczycie listy naszych celów na najbliższą przyszłość. Myślę, że są to idealne miejsca dla naszego produktu. Naszym celem jest stworzenie – wspólnie z gabinetami SPA – wyjątkowego rytuał oczyszczania skóry, połączonego z masażem ciała przy użyciu na przykład ciepłej, aromatycznej piany. Korzystałam kiedyś z podobnego zabiegu i mogę śmiało powiedzieć, że był to jeden z najprzyjemniejszych rytuałów SPA, jakich doświadczyłam. Gorąca, aromatyczna piana w połączeniu z oczyszczającym i odprężającym masażem skóry Kamieniem peelingującym, wykonana w atmosferze relaksu, to będzie z pewnością zabieg wyjątkowy, niezapomniany i skuteczny w swoim działaniu, do którego klienci będą chcieli często powracać. Celem takiego zabiegu może być oczyszczanie i masaż całego ciała lub tylko wybranej jego partii na przykład stóp, dłoni czy twarzy. W przypadku takiego zabiegu nie ma mowy o ponownym wykorzystaniu Kamienia peelingującego, gdyż każdy klient korzystałby z nowego, sterylnego produktu.

Co mówią klienci, którzy już używają Kamienia peelingującego? Czy spełnił ich oczekiwania? Z jakimi opiniami się spotykasz?
Prawie sto procent osób stosujących Kamienie peelingujące, z których opiniami się spotkałam, było pozytywnie zaskoczonych rezultatami jego stosowania na własnej skórze. Bardzo często, przy pierwszym zetknięciu klienta z Kamieniem peelingującym, jeszcze przed wypróbowaniem go, jego podejście jest dość sceptyczne i trudno mu uwierzyć, ze tak prosty produkt – naturalny kamień gliniany, w tak praktyczny, łatwy, a przede wszystkim skuteczny sposób może zadbać o kondycję i wygląd jego skóry. Stąd wynika również pozytywne zaskoczenie i zadowolenie po jego zastosowaniu.

Część klientów przyznaje, że Kamień peelingujący to taki produkt peelingujący, którego od zawsze szukali, gdyż wcześniej stosowane przez nich tradycyjne peelingi nie przynosiły oczekiwanych rezultatów.

Jedna z recenzentek naszego produktu napisała, że zastosowanie Kamienia "uspokaja i wycisza". Kolejna przyznała, że masaż Kamieniem "relaksuje i wprawia w uczucie błogiego uspokojenia".
Moją ulubioną opinią jest ta, która mówi, że "Kamień działa, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki"… To jest właśnie ta jego magiczna prostota, o której mówiłam na początku, intrygująca i urzekająca każdego, kto pozna i wypróbuje Kamień peelingujący.

Jedyne negatywne opinie, z którymi mieliśmy do czynienia, związane były z miejscowym podrażnieniem skóry, wynikającym z niewłaściwego zastosowania Kamienia peelingującego niezgodnie z naszymi wskazaniami. Zawsze należy dostosować intensywność peelingu do wybranej partii ciała, ale przede wszystkim do wrażliwości i wymagań własnej skóry.
Moniko, porozmawiajmy teraz o początkach twojej działalności. Skąd się wziął pomysł na Pierre de Plaisir?
Lubię aktywnie żyć i mam to szczęście, iż często z całą moją rodziną możemy podróżować po świecie, gdzie jak typowi, stuprocentowi turyści zwiedzamy, a przy tym podziwiamy, smakujemy i testujemy lokalne produkty oraz wyroby rzemieślnicze. To właśnie podczas jednej z takich podróży po Europie poznałam ten niezwykły, piękny i wyjątkowy produkt, w stu procentach dla mnie innowacyjny, nieobecny dotąd na polskim rynku. Ten Kamień mnie zaskoczył, zafascynował i tym samym stał się dla mnie inspiracją do stworzenia własnej produkcji tutaj, w Polsce. Chciałam jak najszybciej go zaprezentować w naszym kraju miłośnikom naturalnej pielęgnacji.

Moja fascynacja Kamieniem peelingującym wiąże się również z faktem, iż od dłuższego czasu, w szczególności od momentu podjęcia odpowiedzialności za zdrowie moich dzieci, jestem fanką naturalnej pielęgnacji ciała i kosmetyków ekologicznych. Staram się unikać chemii w kremach, mydłach, szamponach i innych specyfikach oczyszczająco-pielęgnacyjnych. Z pewnością nie jestem w takim sposobie podejścia do pielęgnacji ciała odosobniona. Z tego właśnie powodu Kamień peelingujący zwrócił moją szczególną uwagę, gdyż wpasował się idealnie w moją filozofię życia w zgodzie z naturą i pozwolił na wyeliminowanie kolejnych chemicznych składników z mojej łazienki.

Ile czasu minęło od pomysłu do zarejestrowania własnej działalności? Miałaś jakieś obawy, wchodząc z tak nietypowym produktem na polski rynek?
Od momentu odkrycia Kamieni peelingujących do dnia zarejestrowania mojej firmy Pierre de Plaisir minęły ponad dwa lata. W tym czasie razem z mężem, który jest współtwórcą mojej firmy, poznawaliśmy tajniki produkcji Kamieni. Jednocześnie powstawała cała koncepcja wprowadzenia produktu na polski rynek, sesja zdjęciowa, filmik prezentacyjny, strona internetowa, a także kilkukrotna metamorfoza opakowania tak, aby miało ono jak najlepszą prezencję zarówno w oczach klientów, jak i na półce sklepowej. Przeprowadzaliśmy również małe badanie rynku. Bardzo nas ucieszyło, że już na tym etapie nasz produkt wywoływał duży entuzjazm i wzbudził duże zainteresowanie. Utwierdziło nas to w podjętej decyzji o wprowadzeniu go do sprzedaży na dużą skalę.

Obawy zawsze towarzyszą śmiałym przedsięwzięciom. Jednak my od początku wierzymy w nasz produkt i na dzień dzisiejszy nie mamy żadnych wątpliwości, że dokonaliśmy właściwego wyboru. Powiększające się z dnia na dzień grono zadowolonych klientów sprawia, że w naszych głowach rodzą się kolejne pomysły i już wkrótce planujemy poszerzenie asortymentu produktów Pierre de Plaisir.

Jesteś mamą trójki dzieci. Wiem po sobie, że nie łatwo łączyć macierzyństwo z pracą zawodową. Jak dajesz sobie radę?
Brian Tracy powiedział: "Jeśli w swojej pracy robisz to, co lubisz, już nigdy nie przepracujesz w swoim życiu ani jednego dnia". Mam to szczęście, że kocham to, co robię, a codzienne przedsięwzięcia, które podejmuję w mojej firmie, sprawiają mi ogromną radość i satysfakcję. Myślę, że te pozytywne emocje są głównym motorem napędowym moich codziennych działań i dają mi siłę do pracy czasem "ponad siły". Wiadomo, że początki są najtrudniejsze i wymagają największego zaangażowania oraz determinacji, a pragnienie zapewnienia stuprocentowej satysfakcji zarówno swojej rodzinie, jak i swoim klientom często wymaga poświęcenia dokładnie stu procent swojego czasu. Oczywiście sama nie byłabym w stanie ogarnąć wszystkich obowiązków – produkcję nadzoruje mój mąż, ja zajmuję się sprzedażą i marketingiem, kontrolą jakości produktów oraz wysyłką. Często wiąże się to z pracą po godzinach, czyli wtedy, gdy dzieci w końcu zasną… W każdym razie myślę, że udaje mi się zachować równowagę i każdego dnia rozpoczynać dzień z uśmiechem oraz energią do pracy.
Gdy pierwszy raz natrafiłam w Internecie na Pierre de Plaisir, obcobrzmiąca nazwa sprawiła, że musiałam sprawdzić, czy mam do czynienia z marką polską, czy zagraniczną. Co oznacza tajemnicze "Pierre de Plaisir"? Dlaczego wykorzystałaś język francuski?
Pamiętam dokładnie dzień, w którym powstała nazwa mojej firmy – wielka burza mózgów w trakcie długiej podróży samochodem. Chciałam, aby była to nazwa międzynarodowa, gdyż od początku mieliśmy w planach sprzedaż zagraniczną produktu za granicą. Z kolei język francuski stał się moją miłością już we wczesnym dzieciństwie, kiedy spędzałam we Francji długie wakacyjne miesiące i marzyłam, że pewnego dnia opanuję do perfekcji ten piękny, brzmiący jak muzyka język. Nie było więc innej opcji, jak francuskojęzyczna nazwa firmy. Poza tym, nazwa miała kojarzyć się z przyjemnością i nawiązywać do naszego produktu – Kamienia peelingującego. Pierre de Plaisir (wymawiaj pier dy plezir) w dosłownym tłumaczeniu znaczy "Kamień przyjemności" – myślę, że teraz wszystko jest jasne.

Skoro już jesteśmy przy zagadnieniach językowych, wyjaśnij, proszę, moim czytelnikom, dlaczego niejako "zmuszasz" mnie, by pisać "Kamień" wielką literą (śmiech)…
Pewnie każdy czytelnik już to zauważył, że pisząc o moim produkcie, wyraz "Kamień" piszę zawsze z dużej litery, a to z powodu mojego ciepłego uczucia, które żywię do niego jako do produktu, który zmienia moje życie, pomaga mi się spełniać, rozwijać skrzydła i zdobywać nowe doświadczenia.
Na koniec muszę cię zapytać o twoje plany i marzenia związane z rozwojem marki. Co chciałabyś osiągnąć w bieżącym roku? Czego ci życzyć?
Muszę przyznać, że moje marzenia spełniają się każdego dnia, od początku istnienia firmy. Nasz produkt z dnia na dzień dostępny jest w coraz większej liczbie drogerii internetowych, a w kwietniu rozpoczęliśmy sprzedaż stacjonarną w polskiej sieci drogerii stacjonarnych JASMIN, dzięki czemu Kamienie peelingujące trafiły już do sklepów tej sieci w około trzydziestu miastach Polski. Dla nas to ogromny sukces, który dodaje nam skrzydeł i pozwala snuć kolejne plany związane z rozwojem marki Pierre de Plaisir. Wkrótce planujemy wprowadzenie kolejnego niesamowitego i wyjątkowego produktu, i jesteśmy przekonani, że bardzo spodoba się on naszym obecnym i przyszłym klientom. Na dzień dzisiejszy nie chcę jednak zdradzać szczegółów. Czego mi życzyć? Z pewnością dalszych sukcesów!

Trzymam zatem kciuki, by wszystkie Twoje marzenia się spełniły i bardzo Ci dziękuję za rozmowę!


A Ciebie zapraszam na stronę internetową PierreDePlaisir.com!
- Justyna

author

Justyna Ziembińska-Uzar

Cześć! Nazywam się Justyna Ziembińska-Uzar i od 2012 roku na swoim blogu opowiadam o ciekawych polskich produktach oraz przedstawiam polskie marki. Moją misją jest promocja patriotyzmu konsumenckiego w codziennym wydaniu. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej, na nowo odkrywając dla siebie hasło "dobre, bo polskie"!


Udostępnij ten post

3 komentarze :

  1. Fajna sprawa tylko że autorem tego mydełka jest jeden Pan z Francji od ktorego od lat kupujemy ten produkt, jest on markowy i bardzo solidny lecz artykuł powinienem być raczej pomysłem na dystrybucję tego produktu do Polski a nie pomysłem kogoś innego na jak to jest określone nowatorski biznes.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Anonimie, chyba nie przeczytałeś powyższej rozmowy 😉 Po pierwsze - Pierre de Plaisir to nie jest mydełko. Po drugie - produkt jest nowatorski na polskim rynku, ponieważ nikt wcześniej takich peelingów nie wprowadził na rodzimy rynek. Monika z tym produktem spotkała się za granicą i postanowiła kamienie peelingujące wytwarzać w Polsce.

      Usuń
  2. Ostatnio miałam przyjemność testować kamień z mydełkiem Pierre de Plaisir, super oczyściło moją cerę. Efekt podobny do 5 zabiegów mikrodermabrazji czy kwasów, a cena bardzo atrakcyjna. Wersja Eko super drogich peelingów. Także gorąco polecam.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze na blogu są moderowane.

NIE PUBLIKUJĘ KOMENTARZY ZAWIERAJĄCYCH LINKI.

Komentarze zawierające treści obraźliwe i złośliwe, a także zawierające reklamy, linki do sklepów i stron firmowych oraz stanowiące wsparcie dla marketingu szeptanego nie będą publikowane.

Moje przeglądy